Fort Colomb to jedno z moich ulubionych piwnych miejsc w Poznaniu. Znajdujący się przy ulicy Powstańców Wielkopolskich, w parku im Karola Marcinkowskiego pub, to miejsce, gdzie można miło spędzić czas, racząc się szlachetnym trunkiem, a przy okazji zapoznać się z jednym z obiektów fortyfikacji Twierdzy Poznań.

Twierdza Poznań

W XIX wieku władze Pruskie przekształciły Poznań w twierdzę. Zadecydowało o tym strategiczne położenie miasta, które znajdowało się 60 km od granicy z Rosją. Inicjatorem budowy twierdzy był generał Karl von Grolman. Projekt opracował Leopold von Brese – szef korpusu inżynierów, a odpowiedzialnym za budowę był Moritz von Prittwitz. Projekt Bresego został uznany za wybitne dzieło fortyfikacyjne, a Poznań stał się jedną z najpotężniejszych twierdz w państwie pruskim.

Twierdza posiadała 9 murowanych blokhauzów służących do obrony dróg krytych fortów. Takie obiekty znajdowały się na czele fortu i były przystosowane do samodzielnej obrony, a często pełniły też rolę schronu dla żołnierzy.

Blokhauz bastionu Colomb powstał w 1854 roku. Jest budowlą dwukondygnacyjną. Na obwodzie górnej kondygnacji znajdowały się strzelnice broni ręcznej i wyciągi gazów prochowych.

Nazwa pochodzi od generała armii pruskiej Friedricha Augusta Petera von Colomba. Obiektom fortecznym nadawano nazwy generałów w armii pruskiej. Nazwiskiem Colomba został też nazwany Fort VII w Twierdzy Poznań.

Blokhauz bastionu Colomb jest jedynym zachowanym obiektem. Pozostałe blokhauzy zostały rozebrane. Przez wiele lat pozostawał on zasypany, na niższym poziomie stała woda. Próbę ratowania obiektu podjęło Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji. Prace remontowe trwały w latach 1996-2001. Udało się osuszyć obiekt i przywrócić mu pierwotny wygląd.

Pub Fort Colomb

Pub Fort Colomb został otwarty w marcu 2001 roku. Autorem projektu adaptacji obiektu jest Jerzy Stiller. Dwie kondygnacje zostały przeznaczone na cele gastronomii. Wnętrza lokalu zachowały klimat bojowej fortecy. Do dolnej kondygnacji prowadzą kręte schody. Pomieszczenie na dole wygląda jak sala rycerska w dawnych zamkach.

Na dawnym placu broni urządzono ogródek, w którym odgrodzeni od miejskiego zgiełku, możemy cieszyć się spokojem w otoczeniu zieleni, delektując się złocistym napojem. Na skarpach znajdują się leżaki.

Szczególnie usatysfakcjonowani powinni być miłośnicy historii i fortecznych klimatów, którzy poczują się jak u siebie. Ale również ci, którzy za historią nie przepadają docenią klimat tego miejsca. Bar oferuje wybór kilku popularnych gatunków piw, zarówno lanych „z kija”, jak i butelkowanych.