W części pierwszej artykułu o poznańskich kamieniczkach omówiliśmy zabudowę śródrynkową Starego Rynku, oraz kamieniczki pierzei wschodniej od nr 37 do 52. W tym artykule zajmiemy się kamieniczkami pierzei południowej między ulicami Świętosławską a Szkolną.

Ostatnią omawianą kamienicą w pierwszej części wpisu była kamienica nr 52 należąca do Ridtów. Kamienica nr 53 również w pewnym okresie należała do Ridtów. 

Wspomnę jeszcze, że u zbiegu ulicy Wodnej i Świetosławskiej znajduje się pałac Górków, którego tutaj nie będziemy omawiać. Na jego ścianie od ulicy Świętosławskiej znajduje się najstarszy widok miasta z 1618 roku.

Kamienica nr 53

Jak już wspomniałem dom nr 53 w XVI wieku należał do Ridtów, a dokładnie do Hieronima, handlującego suknem i skórami. W XVIII wieku właścicielami kamienicy są Tepperowie. Z tej osiadłej w Poznaniu rodziny wywodzą się warszawscy bankierzy Piotr Tepper i Piotr Fergusso. Zgromadzili oni majątek, który był szacowany na sześćdziesiąt milionów złotych. Ich klientami były dwory polski i rosyjski.

Od 1881 roku w kamienicy znajdowało się wielkie przedsiębiorstwo nasienne, a od 1891 „skład bławatów, stołowizny i gotowej bielizny”. W latach 1893–1905 Bolesław Twardowski prowadził tu Księgarnię Katolicką.

Obecnie kamienice nr 53 i 54 stanowią całość, jednak zachowano dawny podział na elewacji.

Kamienica nr 54

W XV wieku należała do burmistrza Mikołaja Wildy. To właśnie od jego nazwiska wywodzi się nazwa dzisiejszej dzielnicy Poznania – Wildy. Na wildzie znajdował się folwark dzierżawiony przez jego syna Jakuba. 

W 1494 roku kamienice kupił przybył z Krakowa Jan Szyling. Był on malarzem, a później zajął się handlem. Od jego nazwiska pochodzi nazwa innej części dzisiejszego Poznania – Szeląga.

W 1560 roku właścicielem kamienicy był złotnik i burmistrz Marcin Skrzetuski, daleki krewny Mikołaja Skrzetuskiego – pierwowzoru Sienkiewiczowskiego bohatera „Ogniem i mieczem”. Przez długie lata znajdował się tu antykwariat naukowy, przeniesiony później na ulicę Paderewskiego.

Kamienica nr 55

Najstarsze zapiski pochodzą z 1468 roku, kiedy to ławnik Piotr Adam nabył kamieniczkę w od spadkobierców piwowara Piotra Bergera. W połowie XVII wieku kamienica należała do  Mikołaja Pinocci, krakowskiego kupca, prowadzącego interesy w Krakowie i w Poznaniu. Był on spokrewniony z Hieronimem Pinocci, sekretarzem Jana Kazimierza.

Król spędzający w Poznaniu zimę 1657/1658, gościł w kamienicy przez kilka miesięcy. Kamienica Pinoccich stała się dla Jana Kazimierza tymczasową rezydencją, gdyż Zamek Królewski w Warszawie został zniszczony w trakcie działań wojennych.

W domu Pinoccich gościli w tym czasie włodarze miasta, duchowieństwo, profesorowie, aby uczestniczyć w biesiadach i dyskutować o aktualnej sytuacji państwa. W depeszy z Poznania pod datą 18 grudnia 1657 r. „Gazette de Franse” donosiła: „Ich Mość król polski często konferuje z hetmanem Lubomrskim i z kilkoma senatorami, aby  znaleźć  sposoby  na  zawarcie  pokoju  ze Szwecją, a następnie, by uwolnić się jakoś uczciwie i godnie od oddziałów austryjackich”.

Tak więc Poznań stał się w tym czasie siedzibą dworu królewskiego i można by powiedzieć stolicą po raz ostatni. Miasto starało się wykorzystać ten fakt, by uzyskać konkretne przywileje, i kilka spraw udało się załatwić. Wiele z tych przywilejów dotyczyło pobytu króla w Poznaniu i pokrycia kosztów z tym związanych. Miasto otrzymało też zezwolenie na ośmioletni podatek od piwa, mający sfinansować remont murów.

Dom spełniał najwyższe standardy. Był ogrzewany przez piec „modro biały dzbanuszkowej formy w kwiaty”. Izba stołowa zajmowana przez króla miała jastrychową posadzkę „garncarskiej roboty”, gdańskie obicia ścian z różnymi figurami. Wiemy to wszystko z przeprowadzonej kilkanaście lat po pobycie króla wizji.

Od 1914 w kamienicy zamieszkiwali kupcy różnych branż, handlarze ubiorem, galanterią i obuwiem. W 1945 roku została zniszczona. Odbudowano ją w 1953 roku w stylu barokowym. Piwnice kamieniczki zachowały gotyckie sklepienia. 

Obecnie w kamienicy mieści się „Restauracja Ratuszova”, dawniej „Winiarnia Ratuszova”.

Kamienica nr 56 nazywana Kamienicą Złocistą

Była to jedna z najwspanialszych poznańskich kamienic. Od 1461 roku należała do burmistrza Jerzego Boka. Zbił on wielki majątek, zajmując się handlem oraz udzielając pożyczek. Jego klientem był między innymi król Kazimierz Jagiellończyk. Dochody czerpał także z łaźni znajdującej się przy ulicy Woźnej.

W 1569 nabył ją Stanisław Górka, przedstawiciel jednego z najpotężniejszych poznańskich rodów. Znany jest on z tego, że założył w 1562 roku miasteczko Stanisławowo, które później stało się przedmieściem św. Rocha.

W końcu XVIII wieku przeszła na własność Jana Jakuba Kluga. Podczas wojen w 1706 i 1945 kamienica została zniszczona. W 1904 roku kamienica należała do Pawła Kryszkiewicza, współwłaściciela fabryki czekolady, konfitur i słodyczy firmy Frenzel&Co, której budynek fabryczny znajdował się przy ulicy Koziej, a około 1912 roku został przeniesiony się na Wildę.

Tak więc jak przystało na Złocistą Kamienicę była ona zamieszkiwana przez prawdziwych bogaczy. Po II wojnie światowej kamienicę odbudowano w formie późnorenesansowej. Obecnie znajduje się w niej siedziba Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Kamienica nr 57

W latach 1893–1905 właścicielem kamienicy był Hermann Lubiński handlujący odzieżą  damską. Jego sklep przejął Mieczysław Malinowski, który około 1905 roku stał się również właścicielem kamienicy. Sklep działał jeszcze w latach międzywojennych.

Kamienica nr 58

Pierwotnie była to kamienica wybudowana w stylu gotyckim. Później kilkakrotnie ją przebudowywano.  W drugiej połowie XVI wieku jej właścicielem był Paulini Biedrzycki – doktor filozofii i medycyny, mecenas drukarzy i wydawca. Przez krótki okres pełnił też funkcję burmistrza Poznania. 

Był to człowiek majętny, w latach 1578-1583 wspomagał finansowo drukarzy poznańskich, Melchiora Nechringa i Jana Wolraba. Wydał też kilka książek o tematyce religijnej.

Późniejsza historia kamienicy wiąże się z pochodzącą z Grecji, kupiecką rodziną Żupańskich, która przeniosła się do Poznania w XVIII wieku.

Zachowały się średniowieczne piwnice i mury, zaś fasadę odbudowano w stylu rokokowym na podstawie rysunków z 1866.

Kamienica nr 59

W 1521 kamienica należała do Mikołaja Dąbnickiego – lekarza i burmistrza miasta Poznania. Był on inicjatorem działań mających na celu zaopatrzenie Poznania w zdrową wodę. Niedobór wody był przyczyną częstych epidemii.

Od końca 1784 roku historia kamienicy, podobnie jak kamienicy 58 jest związana z rodziną Żupańskich. W 1806 urodził się tu Jan Konstanty Żupański – najbardziej znany przedstawiciel rodziny. Fakt ten upamiętnia tablica zawieszona na ścianie budynku.

Jan Konstanty Żupański był jednym z najwybitniejszych polskich wydawców dziewiętnastowiecznych. Wydawane przez niego książki miały doskonałą szatę graficzną i edytorską. Wydawał między innymi dzieła Ignacego Kraszewskiego i Adama Mickiewicza.

Obecnie na parterze znajduje się Centrum Informacji Turystycznej.

Kamienica nr 60

Od 1781 roku kamienica należała do kupca o greckich korzeniach Dymitra Kałuby. Przyjaźnił się z rodziną Żupańskich, z którą sąsiadował. Greccy przybysze utrzymywali więzi poprzez zamieszkiwanie w najbliższym sąsiedztwie. 

Na początku XX wieku kamienice nr 59 i 60 zostały przebudowane i połączone. Jednym z lokatorów kamienicy nr 60 był zegarmistrz Jan Białas oraz lekarze Antoni Chłapowski, Paweł Gantkowski i Bronisław Szulczewski. Po zniszczeniach z 1945 roku, została odbudowana w formie z drugiej połowy XVIII wieku.

Kamienica nr 61

Począwszy od 1527 roku właścicielem kamienicy był kupiec i radca miejski Jan Groff. Posiadał on również folwark na Nowych Ogrodach, młyn i ogród za bramą Wroniecką. Był również właścicielem dwóch innych domów w Poznaniu oraz domu w Gnieźnie.

Należące do niego tereny nazywano „grofoskiemi” lub „grofowymi łąkami”. Nazwa ta przetrwała do dziś w nieco zmienionej nazwie ulicy Grochowe Łąki.

Od około 1900 roku kamienica należała do mistrza krawieckiego Jana Brzeskiego. Otworzył on w niej wielki dom konfekcyjny, który zajmował całą powierzchnię budynku.

Kamienica nr 62

Pierwsza informacja o kamienicy nr 62 pochodzi z 1442 roku, gdy krojczy sukna Mikołaj Naramowicki odstąpił budynek swojemu bratu Janowi. Ród ten wywodził od łużyckiego miasta Żytawa (Zittau), dlatego na początku znany był pod nazwiskiem Żytów.

Jerzy Żyt był dziesięciokrotnie wybierany na burmistrza Poznania. Zręcznie wykorzystywał swoją pozycję do zapewnienia sobie intratnych kontraktów, przez co stał się jednym z najbogatszych ludzi w mieście. Po zakupie Naramowic stał się posiadaczem ziemskim i szlachcicem, co często podkreślał nazywając się „szlachetnym i sławetnym Jerzym Zytem z Naramowic”.

W 1714 kamienica stała się własnością Leona, a następnie Filipa Raczyńskich. Synem Filipa był Edward, fundator między innymi Biblioteki Raczyńskich.

Pod koniec XIX wieku kamienicę nabył William Warschauer, który prowadził w niej sklep odzieżowy Warschauer&Isaac (konfekcja męska). W 1910 roku kamienica przeszła na własność, działającej już w tym miejscu wcześniej firmy odzieżowo-tekstylnej Salinger&Rosenkatz.

Kamienica nr 63

Od 1893 należała do kupca G. Springera, w latach 1895–1914 do firmy P. A. Loevy. W 1898 otwarto w niej filię wrocławskiego domu handlowego braci Barasch z dużym sklepem spożywczym. Sklep istniał jeszcze w 1910 roku.

Podczas II wojny światowej została mocno uszkodzona przez pocisk artyleryjski. W latach 50. XX wieku przywrócono jej pierwotną wysokość i nadano formy stylowe z pierwszej połowy XVIII wieku.

Kamienica nr 64

Od końca XV wieku właścicielem kamienicy był kupiec Jan Brand. Noszący to samo imię jego wnuk, był jezuitą, teologiem, a także autorem najstarszej znanej polskiej kompozycji wokalnej z towarzyszeniem organów z partią basso continuo. Sporą popularnością cieszyły się również jego Pieśni różne pospolite o pobożnych potrzebach. Sprzedał on kamienicę 1582 roku.

W latach 1893–1900 znajdował się w niej sklep firmy bracia Praeger H. i N. W 1905 roku działał w niej sklep z konfekcja damską kierowany przez W. Preiss.

W 1945 roku została spalona i zburzona do parteru. Odbudowano ją na średniowiecznej działce w formach architektonicznych z XVIII wieku. Fasadę zrekonstruowano na wzór kamienicy nr 72 na podstawie materiałów ikonograficznych.

Kamienica nr 65

Niewiele mamy informacji na temat kamienicy nr 65. Od 1893 do 1914 roku należała do spółki Nova & Hirschbruch. Właściciele kamienicy, Louis Nova i H. Hirschbruch, mieszkali w niej przez jakiś czas, lecz po 1910 roku wyprowadzili się na ul. Podgórną.

W 1945 roku została zniszczona. Po drugiej wojnie światowej odbudowano ją od fundamentów.

Kamienica nr 66

Kamienica od 1893 roku należała do rodziny H. Lesslera, kupca zajmującego się handlem futrami. Na początku XX wieku właścicielami kamienicy było rodzeństwo Lessler. Jednym z najemców był Kajetan Ignatowicz, jeden z najbardziej prężnych kupców w Poznaniu. 

Kamienica zachowała sklepione kolebkowo piwnice.

Kamienica nr 67

Na początku XX wieku kamienice nr 67 i 68 połączono i przebudowano na dom towarowy Kajetana Ignatowicza. Kompleks miał powierzchnię 4500 m² i sięgał aż do ulicy Koziej.

Był bardzo nowoczesny i posiadał wiele udogodnień, jak winda czy telefon. Poza wieloma sklepami znajdowała się w nim cukiernia, zakład fotograficzny, a nawet gabinet śmiechu.

Oświetlenie piętnastu okien wystawowych zapewniała własna elektrownia. Po zniszczeniach II wojny światowej odbudowano ją w formach klasycystycznych.

Kamienica nr 68

Kamienica nazywana dawniej pałacem należała od XVIII wieku do Garczyńskich. Najwybitniejszym przedstawicielem tego rodu był Stefan Garczyński – działacz i pisarz polityczny a także autor wydanej w 1750 roku rozprawy „Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej”. Pod koniec życia osiągnął godność wojewody poznańskiego.

W końcu XVIII właścicielem kamienicy był Ignacy Łaszczyński, którego herb Wierzbna znajduje się na fasadzie. Po zniszczeniach w 1945 kamienicę odbudowano w stylu barokowym.

Podobne artykuły:

Kamieniczki Starego Rynku w Poznaniu cz. 1

Studzienka Bamberki na Starym Rynku

Święty Jan Nepomucen miał chronić Poznań przed powodzią

Poznański pręgierz, czyli jakie kary stosowano w Poznaniu w średniowieczu

Fontanny na Starym Rynku w Poznaniu

Źródła:

Kronika Miasta Poznania, nr 2/2003 W cieniu wieży ratuszowej, Poznań, Wydawnictwo Miejskie Posnania, 2003.

Poznań Przewodnik po zabytkach i historii, pod redakcją Janusza Pazdera, Poznań 2009, Wydawnictwo Miejskie.

Stare Miasto w Poznaniu. Zniszczenia – odbudowa – konserwacja 1945-2016, Poznań, Wydawnictwo Miejskie Posnania, 2017.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *